Hardcore, czyli w białych koszulach na szable.

"O zasadności stosowania i rodzajach strojów ochronnych w Sztuce Fechtunku".

Temat zasadności stosowania strojów ochronnych podczas ćwiczeń fechtunku jest nadal, w przypadku niektórych adeptów tej sztuki (szczególnie początkujących), w pewnym stopniu dyskusyjny. Wciąż można spotkać osoby, które uważają że umieją posługiwać się bronią białą i co więcej pragną nauczać tej dyscypliny innych, a nigdy nie uczestniczyły w walce, której celem było trafianie przeciwnika, czyli w sparingu. Powyższy punkt widzenia z całym szacunkiem i sympatią dla tzw. "szermierzy dyskusyjnych", wydaje się jednak nieco dziwny. Jak bowiem można nauczać np. prowadzenia samochodu nigdy wcześniej nim nie jeżdżąc? Może na podstawie Kodeksu Drogowego, czy instrukcji obsługi? Wbrew poglądowi niektórych osób, należy zdać sobie sprawę, że fechtunek z całą pewnością nie jest dyscypliną teoretyczną. Co więcej, opiera się w dużej mierze na działalności fizycznej czy dokładniej ruchu fizycznym i w związku z tym nie można go uprawiać bez jakiegokolwiek choćby podstawowego przygotowania ogólnorozwojowego.

W grupie "LORICA" dyskusji nie podlega fakt, iż żeby móc wypowiadać się na temat swojej koncepcji walki określonym rodzajem broni białej, należy mieć za sobą przynajmniej kilka godzin spędzonych na sparingach taką właśnie bronią1. Ponadto najlepiej, jeśli walki te prowadzone były z wieloma przeciwnikami, co zapobiega zjawisku jednoźródłowości techniki. Mówiąc o sparingu mam na myśli walkę dwóch osób mającą na celu wyłonienie zwycięzcy w oparciu o zdobyte przez niego punkty. Pomijając szczegółowe przepisy poszczególnych sparingów, punkt przyznawany jest wyłącznie za wykonanie udanego natarcia, które osiągnęło cel, tj. trafiło przeciwnika. Przy czym natarcie nie może być zatrzymane przed celem. Pchnięcia, aby były zaliczone jako trafienia, wymagają prawidłowego "osadzenia" (ugięcia), a w przypadku cięć muszą one być wyprowadzone z odpowiednim zamachem. Wszystkie przedstawione zasady mają na celu maksymalne przybliżenie realiów prawdziwego pojedynku.

Żeby jednak móc prowadzić opisane powyżej sparingi i w ten sposób najrzetelniej badać Sztukę Fechtunku, a przy tym móc trenować systematycznie, bez przerw na leczenie częstych kontuzji, konieczne jest stosowanie odpowiednio dobranych ochraniaczy. Ich zastosowanie pozwala ćwiczącym na prowadzenie walki z zaangażowaniem pełni posiadanych umiejętności i sprawności, bez obawy o wyrządzenie krzywdy sparing-partnerowi. Odpowiednio dobrane ochraniacze umożliwiają trafianie przeciwnika, co jest niezbędne do bezdyskusyjnego przyznawania zdobywanych punktów2. Ponadto profesjonalne ochraniacze pozwalają na władanie określoną bronią białą z jej maksymalną prędkością i siłą, bez potrzeby spowalniania jej, czy przytrzymywania przed trafieniem. Daje to poza innymi profitami możliwość ćwiczenia prawidłowych zasłon i ewentualnego eksperymentowania z natarciami przełamującymi.

Oczywiście każdy system ochronnym wykorzystywany przez trenujących fechtunek w jakimś stopniu ich obciąża, a co za tym idzie spowalnia ruchy. Problemu nie ma, jeśli ćwiczymy walkę w zbroi. Jednak, jeśli pragniemy zgłębiać tajniki fechtunku pojedynkowego prowadzonego w przysłowiowych już "białych koszulach", a przy tym chcemy się trafiać, konieczne jest zastosowanie specjalistycznych ochraniaczy odpowiednio dobranych do wykorzystywanej w sparingu broni białej. Przed konkretnymi ochraniaczami stawiane są bardzo zróżnicowane i wielorakie wymagania. Z jednej strony muszą one zabezpieczać przez kontuzjami, czy też sińcami i otarciami, a jednocześnie nie obciążać i ograniczać ruchów szermierzy. Z drugiej jednak strony ochraniacze muszą umożliwiać walczącemu odczuwanie trafienia, które otrzymał. Trafienie to musi być odczuwalne na tyle mocno, żeby nie wzbudzało wątpliwości, co do swojej skuteczności, przy jednoczesnym uniknięciu przykrych doznań w postaci bólu.

W przypadku niektórych rodzajów broni białej nie ma konieczności stosowania pełnego systemu ochronnego, gdyż wykorzystywana broń nie powoduje lub w bardzo niewielkim stopniu może powodować określone kontuzje. Daje to możliwość zmniejszenia liczby ochraniaczy, co zwiększa komfort szermierzy i pozwala na wydłużenie sparingów. Dobrym przykładem może być fechtunek floretem, chętnie uprawiany w grupie "LORICA" w okresie letnim. Dostarcza on dużo przyjemności i satysfakcji, tym większej, że przy wysokich, letnich temperaturach wymaga stosunkowo niewielkiej liczby ochraniaczy.

Poniższa tabela określa rodzaje ochraniaczy, jakie należy stosować w ćwiczeniach poszczególnymi typami broni białej.

Rodzaj
ochraniacza
Typ broni wykorzystywanej do sparingu
RudisPalcatRapierSzpadaFloretSzabla
bojowa
Szabla
pojedynkowa
Rapier
sieczno-kolny
Rękawice zwykłexxxxxxxx
Maska szermierczax1x2x3x3xxx
Plastronxxxxx4x4x4
Kurtka/bluza
fechtunkowa
x5x6x5x5x4x4x4
Karwaszex7x8x8x
Rękawice z protektoremx9x12xxx
Nakolanek (nałokietnica)x10x11x11x11


Legenda

x - oznacza zalecane zastosowanie danego rodzaju ochraniacza do treningu określonym typem broni białej i tak np. do walki rapierem wymagane są rękawice zwykłe, maska szermiercza, plastron, kurtka/bluza fechtunkowa z uwzględnieniem wyjątku nr 6.

x1 - możliwość zrezygnowania z zakładania maski szermierczej we wstępnym okresie treningowym, ale tylko w przypadku fechtunku siecznego prowadzonego pod opieką doświadczonego fechmistrza.

x2 - bezwarunkowa konieczność stosowania maski szermierczej, nawet przy wstępnych ćwiczeniach z bronią!

x3 - możliwość zrezygnowania z maski szermierczej, tylko w przypadku wykonywania określonych ćwiczeń pod kontrolą doświadczonego fechmistrza, np. "Les reprises".

x4 - bezwzględna konieczność stosowania kurtki fechtunkowej. Ponadto zalecane jest stosowanie plastronu pod lub na kurtkę, w celu dodatkowej ochrony tułowia szczególnie żeber przed natarciem poprzez pchnięcie.

x5 - stosowanie kurtki fechtunkowej nie jest bezwzględnie konieczne. Stanowi ona dodatkowe zabezpieczenie i zmniejsza sińce i otarcia będące wynikiem sparingu. W przypadku fechtunku kolnego zabezpiecza ponadto pachę ręki uzbrojonej.

x6 - zalecane stosowanie przynajmniej bluzy fechtunkowej ze względu na bardzo silnie osadzane pchnięcia wynikające z charakterystycznej rapierowej techniki walki.

x7 - stanowi dodatkowe zabezpieczenie przede wszystkim stawów łokciowych. Podobną ochronę można uzyskać również stosując popularny nałokietnik np. rolkarski, które jednak wykazują tendencje do przesuwania się w trakcie ruchu ręki.

x8 - bezwzględnie konieczne zabezpieczenie przedramion ze względu na bardzo silne i częste przedcięcia na przedramię ręki uzbrojonej.

x9 - stanowi jedynie dodatkowe zabezpieczenie przed ewentualnymi urazami dłoni, które zdarzają się bardzo sporadycznie.

x10 - zlecany ze względu na częste natarcia na nogę wykroczną, której najbardziej wysuniętym polem trafienia jest staw kolanowy.

x11 - stosowane bardzo sporadycznie, jako dodatkowe zabezpieczenie przed ewentualnym przypadkowym trafieniem (pole trafienia tę bronią przypada na części ciała od pasa w górę).

x12 - zalecane przy walkach turniejowych. Chronią przed urazami od uderzeń oprawami broni przeciwnika w zwarciu.

Opis poszczególnych rodzajów ochraniaczy:

rękawice zwykłe

- są to skórzane rękawice bez lub na cienkiej podszewce, których głównym zadaniem jest zapobieżenie ślizganiu się rękojeści broni w dłoni szermierza. Zadanie to najlepiej spełniają współpracując z filigranem na rękojeści, ale są również pomocne w przypadku gładkich trzonów, pochłaniając pot z dłoni. Rękawice zwykłe chronią również przed otarciami i lekkimi uderzeniami.

maska szermiercza

- nieodzowny ochraniacz szczególnie ważny w przypadku fechtunku kolnego, ale przydaje się również w walce palcatem , gdyż zwiększa pole trafienia o głowę (możliwość cięcia z każdego kierunku). Do fechtunku siecznego najdogodniejsze są maski o twardej kracie, np. produkcji polskiej, bądź ALLSTAR 1600 kN, gdyż pozwalają na bezobsługowe użytkowanie.

plastron

- podstawowa forma ochrony klatki piersiowej i brzucha. Dzięki umiarkowanej sztywności plastron "rozkłada" siłę otrzymanego uderzenia z punktowego na większą powierzchnię, chroniąc tym samym przed sińcami i poważniejszymi kontuzjami. Zaletą plastronu jest niska cena i możliwość założenia na strój historyczny. Ponadto nie ogranicza ruchów i nie powoduje wzrostu temperatury ciała użytkownika. Najpoważniejszą wadą jest brak zabezpieczenia kończyn górnych, a szczególnie pachy ręki uzbrojonej, co powoduje że jest on niewystarczającą ochroną w walce bronią o zwiększonej sile uderzenia, np. szablą.

kurtka fechtunkowa

- kompleksowy ochraniacz niezastąpiony w walce bronią o zwiększonej sile uderzenia, np. szablą. Wadą tego ochraniacza jest zwiększenie temperatury ciała użytkownika. Zaletami są: pełna ochrona górnej części ciała i dobra współpraca z innymi ochraniaczami. Z uwagi na bardzo niewielką wagę, kurtka fechtunkowa w zasadzie nie ogranicza ruchów i nie spowalnia szermierza. Długie rękawy pozwalają na precyzyjne osadzanie pchnięć na przedramieniu i ramieniu, co jest szczególnie istotne w fechtunku szpadą.

karwasze

- ochrona przedramion i stawów łokciowych przeznaczona do uprawiania fechtunku siecznego lub sieczno-kolnego. Wykonane z grubej, utwardzanej skóry dobrze zabezpieczają przed cięciem i nie obciążają rąk szermierza. Doskonale współpracują z kurtką fechtunkową. Raczej zbędne w przypadku fechtunku kolnego. Zaleca się do walki zakładanie obydwu karwaszy.

rękawice z protektorem

- rękawice przeznaczone do fechtunku siecznego. Niezbędne do walki szablą bojową i rapierem sieczno-kolnym. Zalecane w przypadku szabli pojedynkowej. Dzięki piance poliuretanowej i skórze po stronie zewnętrznej w znacznym stopniu zabezpieczają dłoń. Dodatkowy ruchomy mankiet zabezpiecza staw nadgarstkowy przed urazem. Od wewnątrz skóra perforowana ułatwia chwyt. W związku z wymogiem dużej mobilności dłoni szermierza, rękawice z protektorem mają ograniczona wielkość zewnętrznej warstwy ochronnej, co powoduje że nie stanowią one całkowitego zabezpieczenia i około 15% powierzchni dłoni pozostaje nieosłonięta. Zaleca się do walki wkładanie obydwu rękawic.

nakolannik (nagolenica)

- dodatkowy ochraniacz bardzo rzadko wykorzystywany. Przeznaczony jest w zasadzie do zabezpieczenia stawu kolanowego przede wszystkim przy fechtunku siecznym. Bardzo przydatny na wstępnym etapie nauki posługiwania się palcatem, kiedy obserwuje się zwiększoną liczbę natarć na nogę wykroczną. Zalecany również do walk turniejowych.

napierśnik

- sztywny, dodatkowy ochraniacz przedniej części klatki piersiowej i dolnych okolic mostka, przeznaczony dla kobiet. Chroni przed silnymi urazami i jest zalecany jako wzmocnienie innych ochraniaczy, szczególnie do broni o dużej sile uderzenia (szabla bojowa, rapier sieczno-kolny).

Na zakończenia niniejszego artykułu chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedno bardzo ważne zjawisko, jakie powstaje w miarę zajmowania się Sztuką Fechtunku. Otóż u prowadzących walki sparingowe daje się zauważyć wzrost siły wyprowadzanych natarć, zarówno poprzez cięcie jak i pchnięcie. Powyższy wzrost siły jest wprost proporcjonalny do zdobywanego doświadczenia w walce na trafienia. Oczywiście od tej reguły są też wyjątki. Mianowicie zdarzają się szermierze, którzy już od pierwszych chwil z bronią w ręku, uderzają z maksymalną siłą i agresją, nie bacząc na zdrowie przeciwnika i na fakt, że nie siła jest "filarem" Sztuki Fechtunku. Tak czy inaczej przedstawione zjawisko skłania do przemyśleń, czy warto stosować profesjonalne ochraniacze, czy też stawać "na ubitej ziemi" chroniony jedynie wielką desperacją i niezłomna wiarą we własne umiejętności.

Tych, którzy wybiorą pierwszą z przedstawionych możliwości, czyli preferują bezpieczną walkę sparingową w odpowiednich ochraniaczach, serdecznie zapraszam do wspólnego zgłębiania tajników Sztuki Fechtunku na treningach grupy "LORICA". Zachęcam również do udziału w organizowanych przez nas Spotkaniach i Turniejach Fechtunkowych, gdzie można będzie sprawdzić swoje umiejętności w tej trudnej dziedzinie. Pozostałym szczerze życzę dużo szczęścia.


Przypisy [1] w przypadku typów broni, do których nie stworzono ochraniaczy, musimy niestety opierać się jedynie o wiedzę i doświadczenie wynikające z ogólnego stażu treningowego danej osoby, co jednak nie jest do końca zadowalające.
[2] patrz także artykuł Marcin Żmudzkiego "Jak nie Kijem Go to Pałą".

Marcin Żmudzki

Warszawa 06 kwietnia 2004r.


Copyright © lorica 2006